Grilla nie mam niestety.
Może prościej byłoby zrobić ognisko, materiał się znajdzie.
Osobiście pomyślałbym nad plażą - grobla pomiędzy jeziorkami, z tego względu że przestaliśmy tam jeździć a miejsce jest super. Jednak nie będę się upierał.
Dla przypomnienia:
Ostatnie spotkanie to maj roku 2015, powrót po 3 latach?
Może prościej byłoby zrobić ognisko, materiał się znajdzie.
Osobiście pomyślałbym nad plażą - grobla pomiędzy jeziorkami, z tego względu że przestaliśmy tam jeździć a miejsce jest super. Jednak nie będę się upierał.
Dla przypomnienia:
Ostatnie spotkanie to maj roku 2015, powrót po 3 latach?

